kwietnia 2014

3

Eastborne walk

Posted on niedziela, 27 kwietnia 2014

Kolejne zaległe zdjęcia. Muszę coś z tym zrobić ;) Tym razem zdjęcia są ze spaceru który odbył sie w lutym. Mieliśmy z chłopakiem ochotę na godzinny, krótki spacerek i wybór padł na Eastborne - miasteczko położone po drugiej stronie Zatoki Wellingtońskiej. Można się tam dostać promem albo samochodem. Jest tam tez kilka- kilkanaście tras spacerowych do wyboru - dłuższe, krótsze, strome, na płaskim... Mu wybraliśmy Point Howard. Samochód został na parkingu przy wybrzeżu a my na piechotę zaczęliśmy szukać początku trasy. Taki widok był średnio fajny... Dobrze że nie mamy skłonności do paranoi ;)

Po drodze mogliśmy podziwiać takie widoki. Szło się oczywiście w górę - NZ jest jak kraina świnki Peppy - wszędzie jest pod górę ;) Zazwyczaj jednak warto się pomęczyć bo widoki są nieziemskie!
Przy okazji zrobiłam zdjęcia cykady - akurat był środek sezony cykadowego! Oznacza to że jest ich pełno i sa wszędzie. Na trasie trzeba było uwazać na nie. Poza tym chwilami ciężko było rozmawiać - takie sa głośne!
Po 15-20 minutach dotarliśmy na początek trasy. Przez chwilę miałam ochotę zawrócić bo spacer pod górę w upalny dzień jest dość męczący. Na szczęście większość scieżki była pośród drzew. A na zdjęciu widok na Lower Hutt.
I mapka pokazująca co i gdzie.
I kolejny widok ze szczytu. Marina, a w tle Somes Island, na którą można dotrzec promem.
A tu widoki ze spaceru...




Do samochodu wracalismy wzdłuż wybrzeża




Do Eastborne planuję wrócić w jakiś piękny słoneczny dzień i pozwiedzac inne trasy, najchetniej te wzdłuż wybrzeża. Jak na rodowita dolnoślązaczkę bardzo szybko pokochałam moze!

1

Marek Belka w Wellington

Posted on poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Kia ora wszystkim! Jak Wam mijają święta? U nas juz po, pogoda do bani była, chociaż dzisiaj się wypogodziło i możecie spodziewać sie słonecznych zdjęć w najbliższym czasie. Ale wracając do zeszłego tygodnia. Z okazji 80-lecia Nowozelandzkiego Instytutu Spraw Zagranicznych miał miejsce wykład który wygłosił profesor Marek Belka. Wykład był na temat tego czy Polska (i Czechy i Węgry) powinna wstąpić do unii monetarnej czy nie. Pogoda nie zachęcała do wychodzenia z domu więc na wykładzie pojawiło się jedynie ok 20-30 osób. Ja też rozważałam czy pójść czy nie, ale profesor Belka jest jednym z moich autorytetów w dziedzinie ekonomii i szkoda było by go nie zobaczyć tutaj, na drugim końcu świata ;)
Sam wykład odbył się na lokalnych uniwersytecie. Prof. Belka bardzo przystępnie i ciekawie wyjaśniał swój punkt widzenia i sytuację w Europie. Widać było, że wykład się podobał i na koniec padło kilka interesujących pytań, pokazujących, że ludzie faktycznie słuchali co było mówione. Szkoda tylko że tak mało osób miało okazję go wysłuchać...



4

Wyniki candy :)

Posted on sobota, 19 kwietnia 2014

Trochę opóźnione, ale już są ;) Chciałabym serdecznie podziękować za udział i poprosić wszystkich uczestników o adresy. Po losowaniu okazało się, że paczka poleci do

M.arty

Gratuluję serdecznie :) Ale tak jak napisałam, poproszę o adresy również Magdę, Kazimierza i Noagę.
Przesyłki zostaną wysłane w przeciągu tygodnia i tylko poproszę o informację zwrotną jak dotrą na miejsce! Moj email to  onecheerfulgirl@gmail.com

Pozdrawiam,
Marta

3

Muzeum motoryzacji Southward

Posted on sobota, 12 kwietnia 2014

Wiecie, ze te zdjęcia czekały na publikacje od grudnia? Ale, jak to się mówi lepiej późno niż później...

Southward Car Museum znajduje się w Paraparaumu (jakieś 50 km na północ od Wellington) i stanowi największą prywatną kolekcję samochodów na półkuli południowej. Wszelkiego rodzaju pojazdów znajduje się tutaj ponad 400 - począwszy od rowerów i skuterów, poprzez motory, po samochody, stare pojazdy interwencyjne aż do trzech samolotów! Niestety na bardzo ograniczony czas nie byliśmy w stanie zobaczyć wszystkiego. Tak to jest jak się człowiek zagada i traci poczucie czasu. Do muzeum trafiliśmy na 30 min przed zamknięciem więc zwiedzaliśmy na szybko. Na samochodach się nie znam ale bardzo lubię właśnie takie stare, klasyczne samochody i fajnie było je pooglądać! 



1

Kiwi classic - Książka kucharska Edmonds

Posted on wtorek, 8 kwietnia 2014

Skoro pojawiły się prośby o posty kulinarne, to nie sposób mi nie wspomnieć jest o Edmonds Cookery Book! To chyba najbardziej podstawowa ksiązka kucharska w Nowej Zelandii i prawie każdy ma ja w domu. Ja swoją dostałam od tesciów jak się wprowadzaliśmy z chłopakiem do naszego pierwszego mieszkania i od tego czasu książką obdarowałam kilkoro znajomych z Polski. Jest też naszym sztandarowym prezentem na nowe mieszkanie. Książka została wydana po raz pierwszy w 1908 roku a od 1955r jest regularnie dodrukowywana i unowocześniana. Można też dostać ilustrowaną wersję, chociaz ta podstawowa jest zupełnie wystarczająca.
Edmonds to firma założona w 1879 roku przez Thomasa Johna Edmondsa, która produkowała proszek do pieczenia. W tamtych czasach proszek Edmondsa był najbardziej godny zaufania i klienci mieli pewność, że ich ciasta czy inne wypieky ładnie wyrosną. "It is sure to rise" jest wciąż używanym hasłem reklamowym.
Książka oprócz przepisów zawiera także podstawowe informacje o gotowaniu, higienie pracy, zdrowym odżywianiu i wiele porad na temat tajników gotowania i pieczenia. Jak dla mnie to taki kulinarny niezbędnik. Można ją kupić  supermarketach, a koszt to ok 20$. 



0

Plaża i molo w Petone

Posted on środa, 2 kwietnia 2014

Kilka tygodni temu wybraliśmy się ze znajomymi do Petone - 10-15 min samochodem od Wellington. W Petone znajduje się The Settlers Museum i kilka bardzo zabytkowych budynków. Naszym celem było jednak Uncle Mike's Kansas City Barbecue. Po zjedzeniu pysznych żeberek, burgerów i steków postanowiliśmy spalic trochę kalorii na plaży. Dzień był dość chłodny i wiał silny wiatr. Nie przeszkadzało to jednak kilku odważniakom w skokach do wody z molo! Aż ciarki mnie przecszły jak ich zobaczyłam! Okazało się też, że puszczanie latawców może też być niezłym sposobem na terning - chłopak, który jest na zdjęciu wręcz walczył z wiatrem o ten swój latawiec!
Uwielbiam takie leniwe niedzielne popołudnia!