Wellingtońska pogoda
Posted on czwartek, 12 września 2013
Jakoś nie miałam ochoty na pisanie ostatnio- właśnie głównie przez pogodę. Jakoś taka mało motywująca do czegokolwiek. Bardzo czesto dostaję pytania właśnie na temat pogody w NZ. Więc dzisiejszy post będzie właśnie o tym.
Ludzie często wyobrażają sobie NZ jako taką małą Australię- czyli upalnie, tyle że bez kangurów. Niestety jest to mylne wyobrażenie ;) Pogoda w NZ jest przede wszystkim nieprzewidywalna i bardzo zmienna. Klimat umiarkowany, co w praktyce oznacza, że nie ma tu ani upałów, ani mrozów. Ja tutaj oczywiście pisze o Wellington bo temperatury i opady są inne w Auckland na północy czy w Queenstown na południu. Cechą charakterystyczną dla Wellington są wiatry. Pamiętam że jak tylko tu przyjechałam, to uznałam że mocno wieje i każdy który to słyszał zaczął się smiać. Po kilku dniach, kiedy faktycznie było wietrznie jak na standardy wellingtońskie zrozumiałam dlaczego- tutaj po prostu ciężko się utrzymać w pozycji pionowej jak wieje. Ostrzeżenia przed silnym wiatrem wydaje się jedynie rzy wiatrach przekraczających 130 km/h.
Jeżeli chodzi o temperatury to najgorsza jest oczywiście zima, która tutaj przypada na czerwiec-sierpień :D Zdarzają się przymrozki ale temperatura bardzo rzadko spada poniżej zera. Osobiście jednak uważam, że zima w NZ jest gorsza od tej polskiej! Po pierwsze w PL mamy dobrze zbudowane i ocieplone domy, zazwyczaj z centralnym ogrzewaniem. Tutaj różnie z tym bywa ;) W moim domku ściany są zdudowane z cegieł/pustaków... i tyle- żadnego docieplenia, niczego. W zimie w środku temperatura jest tylko kilka stopnii wyższa niż na zewnątrz. Poza tym lodowaty wiatr z Antarktydy, który przeszywa człowieka na wylot! A jak jeszcze pada deszcz to naprawdę ciężko jest się rozgrzać!
Latem to trochę inna sprawa :) Słońce, bezchmurne niebo i letnia bryza. Rzadko jest tak naprawdę gorąco, temperatury latem to zazwyczaj 20-25 stopni. W zeszłym roku mieliśmy najgorętrze lato od bardzo długiego czasu i kilka razy termometry pokazywały 30 kresek! Kiwusi nie są przyzwyczajeni do takich dni ;)
I chyba tyle o pogodzie. Generalnie to przyjeżdzając do NZ nie należy się kierować porą roku- nawet latem warto ze sobą mieć cieplejsze ubrania, a zimą szorty bo tak jak pisałam wcześniej- ciężko przewidziec tutaj pogodę, a poza tym jest ona niesamowicie zmienna ;)
A w bonusie widok na Wellington nocą- ostatnio nas z ukochanym wzięło na nocną przejażdżkę :)
Magicznie - miasta nocą mają w sobie takie delikatne, zaklęte piękno.
OdpowiedzUsuń