Setny post i kiwuskie candy
Posted on poniedziałek, 17 marca 2014
Kiedy zakładałam bloga byłam pewna, że po kilku tygodniach mi się znudzi. Faktycznie tak się stało i miałam dłuższą przerwę, ale wróciłam :) Teraz posty pojawiają się w miare regularnie i jak na razie nie brakuje mi pomysłów na nowe. Dzisiejszy jest okrągły bo setny i postanowiłam to uczcić małym candy :)
Co można wygrać? Na pewno sporą dawkę nowozelandzkich słodyczy :) Jeżeli macie ochotę na kiwuskie smaki to zapraszam do przyłączenia się do zabawy. W paczce znajdzie sie też kilka mniejszych i większych rzeczy związanych z NZ które na chwilę obecną pozostaną niespodzianką :D
Zgłoszenia przyjmuje do 17 kwietnia.
Pozdrawiam i zapraszam do zabawy!
Ja to jestem ciekawa ich kuchni. Więc może dałoby się od czasu do czasu wrzucić jakiś nowozelandzki przepis :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ja bardzo chętnie poczytałbym o Twoich wrażeniach o literaturze/literatach z NZ. Bardzo lubię np. powieści Paula Cleave, a niestety w Polsce ukazały się dotąd tylko dwie...
OdpowiedzUsuńChętnie bym skosztowała tych słodyczy...
OdpowiedzUsuńJa też jestem bardzo ciekawa kuchni i przepisów, które można by spróbować też u nas... i zawsze chętnie czytam o różnicach kulturowych - co dla nas jest dziwne a tam normalne i odwrotnie :)
Ja też jestem ciekawa kuchni :) Więcej wpisów kulinarnych poproszę :D
OdpowiedzUsuńMoże napiszesz coś więcej o strukturze społecznej NZ.
Wrzuciłam info u siebie :D