1

2 stopnie oddalenia

Posted on środa, 3 września 2014

Pewnie każdy z nas słyszał o teorii sześciu stopnii oddalenia. Zakłada ona, że pomiędzy nami, a każdą inną osobą na świecie jest sześć stopni. Na zasadzie - ja znam kogoś, kto zna kogoś, kto zna kogoś innego... każda osoba to kolejny stopień.

Dlaczego o tym wspominam? Bo w Nowej Zelandii stopnii oddalenia jest dwa ;) To też teoria ale moje osobiste doświadczenia pozwalaja mi przypuszczać, że to prawda. Mój chłopak to rodowity kiwus i wiecie co? Gdziekolwiek nie pójdziemy to on zawsze kogoś zna. A jak nie zna, to po krótkiej rozmowie okazuje się, ze mają wspólnych znajomych. Wszędzie! Już mnie nawet to nie dziwi - przyzwyczaiłam się. Ale ostatnio spotkało to mnie! W zeszłym tygodniu przed zorganizowana grą zespołową zaczełam rozmawiać z pewnym chłopakiem. Powiedział mi kilka rzeczy o sobie i nagle doznałam olśnienia! Szybko zapytałam się czy imię jego dziewczyny to X. Okazało się, że jego dziewczyna to moja koleżanka z pracy ;) Już faktycznie zaczynam być "just like a kiwi"!

Poza tym - obiecałam Wam więcej zdjęć z festiwalu światła, ale niestety zdjęcia zostały usunięte podczas naprawy telefonu :( A festiwal już się skończył. Macie tutaj za to dzisiejsze popołudnie tuż przy Civic Square - takiego tutejszego rynku, chociaż nie pełni on takiej samej funkcji jak np Rynek we Wrocku.


A tu zapowiedź kolejnego wpisu:




Miłego dnia!

Discussion

  1. Z tymi ludźmi to faktycznie może być prawda, na Wizażu pewna dziewczyna napisała mi, że widziała mnie u swojej znajomej w znajomych, aż się zdziwiłam bo jest z kompletnie innego miasta i wciąż czekam aż mi napisze co to za koleżanka! :D

    OdpowiedzUsuń