1

Jak to jest z ta choinka w Nowej Zelandii?

Posted on wtorek, 23 grudnia 2014

Ostatnio na Facebooku wypatrzyłam link do artykułu z 7 dziwnymi tradycjami swiatecznymi. Ku mojemu zdziwieniu była tam wzmianka o Nowej Zelandii. Przez chwile myślałam ze może chodzi o turduckena czyli indyka nadziewanego kaczka nadziewana kurczakiem bo to chyba taka najbardziej "inna" tradycja ale nie... Chodzi tutaj o choinkę. Zgodnie z artykułem:

Nowozelandczycy też ubierają „choinkę:. Często jednak nie jest ona iglakiem, ale pięknym rozłożystym drzewem o egzotycznej nazwie metrosideros wyniosły (w jęz. Maori: pohutukawa).

Jak dla mnie artykuł sugeruje ze kiwusi zamiast choinki do domu przynoszą pohutukawy i je ozdabiają. Mam racje? Czy może ja nie potrafię czytać ze zrozumieniem?

Jest to oczywiście bzdura. Kiwusi do domu przynoszą żywe sosny lub ozdabiają sztuczne drzewka. Oto dowody:
Nasza malutka choinka z zeszłego roku
Żywa choinka u teściów z tradycyjnym pociągiem świątecznym
Żywa choinka u znajomych
To juz nasza, tegoroczna. Uwielbiam zapach prawdziwej choinki!

To o co chodzi z ta pohutukawa? W artykule jest odrobina prawdy. Drzewa te często się pieszczotliwie nazywa choinkami świątecznymi bo przepięknie kwitną właśnie w okresie świąt. Nie potrzeba im żadnych ozdób, nikt ich nie ścina - stanowią ozdobę ulic, parków i ogrodów :)



WESOŁYCH ŚWIĄT!!!

Discussion