Świąteczny piknik
Posted on sobota, 11 kwietnia 2015
Jak zwykle zniknęłam na trochę - ostatnio coś nie chce mi się pisać i w związku z tym, dzisiaj będzie dużo zdjęć i mało tekstu ;) W Nowej Zelandii Wielki Piątek jest dniem wolnym od pracy, a że pogoda dopisywała to wybraliśmy się ze znajomymi na wieczorny piknik. W planach było podziwianie zachodu słońca a potem gapienie się w gwiazdy. Przez cały dwa tygodnie przed świętami zachody słońca były niesamowite, nawet oglądane przez okna. Wspinając się na szczyt Kaukau praktycznie gwarantowaliśmy sobie niezłe widoki. Jedyne czego nie przewidzieliśmy to siła wiatru na samej górze... I mimo cieplutkich bluz lub kurtek nieżle nas wywiało. Na tyle, że daliśmy sobie spokój z gwiazdami i jak tylko słońce schowało się za horyzontem, zaczęliśmy naszą wędrówkę na dół. Po dotarciu do domu obejrzeliśmy mecz rugby i wypiliśmy przepyszne grzane wino. Nie ma się co oszukiwać - lato już się skończyło i będzie coraz zimniej i coraz ciemniej...
Trafiliśmy na ślady jesieni
W NZ szczyty oznaczane są takimi konstrukcjami
Zdjęcie trzecie od końca: o nie! Sauron się przebudził!!! :-D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJak tam pięknie...
OdpowiedzUsuńW Nowej Zelandii na widoki nie można za bardzo narzekać! :)
Usuń